

- Odpowiedz na posta

Atticus Lestrange
— najedź, by rozwinąć pergamin —
Falmouth, 16.03
Przyjacielu,
Mam nadzieję, że list zastanie Cię w dobrym zdrowiu. Ostatnio nie mieliśmy zbytnio okazji, by nadrobić zaległości, a jest kilka kwestii, które chciałbym z Tobą omówić. Znajdziesz czas w tym tygodniu? Domyślam się, że w pracy urwanie głowy, ale z drugiej strony - czy kiedykolwiek było inaczej? Poza tym słyszałem, że Audelia zdążyła już pochwalić się ostatnimi ocenami z eliksirów. Mam nadzieję, że nie wymusiła na Tobie żadnego prezentu? (twierdzi, że nie)
Z pozdrowieniami,
Atticus
- Odpowiedz na posta
Francesca Goldsmith
— najedź, by rozwinąć pergamin —
Londyn, 29 marca 1962
Panie Prince
Zwracam się do Pana z prośbą o spotkanie. Przejęłam śledztwo dotyczące śmierci Millicent Fawley, której sekcją zajmował przed rokiem Arthur Rowling. Niech mu się wiedzie na emeryturze, lecz nadal potrzebować będę informacji. Przekazano mi, że był Pan jego bliskich współpracownikiem i będzie mógł mi Pan pomóc rozszyfrować jego zapiski. Proszę wyznaczyć datę spotkania, dostosuję się.
Z poważaniem
Francesca Goldsmith,
Biuro Aurorów
- Odpowiedz na posta
Morty Dunham
— najedź, by rozwinąć pergamin —
Londyn, 27 marca 1962
Jaspi,
Byłem w wczoraj na oddziale, ale Cię nie zastałem. Jak upłynął Ci czas w Endyburgu? Znalazłeś tam spokój? Nie uciekłeś przed szczęściem? Lub - na co skrycie liczę - całkowicie Cię popchnęło i teraz pławisz się w jego luksusie, zapominając o całym świecie?
Jeżeli zgadłem, nie odpisuj, łap tę chwilę
M.
- Odpowiedz na posta
Morty Dunham
— najedź, by rozwinąć pergamin —
Londyn, 28 marca 1962
Jaspi,
Wybacz, ale nie mam pojęcia o czym śniłeś, a skoro wizyta w Edynburgu była owocna, zakładam, że Twoja wybranka nie wyleczyła cię z tej bezsenności, co?
Wiesz, jak jest ze snami. Czasem, nawet, gdy swoim realnym kształtem przenikają do rzeczywistości, nie należy przyjmować je dosłownie.
I pudło - tym razem to nie przeczucie nakazało mi wziąć pióro w dłoń, a nieuleczalna ciekawość. Byłem ciekaw, czy skorzystałeś z mojej rady. Dobrze, że nie pozwoliłeś szczęście przejść obok, a biorąc pod uwagę nasze tak różne spojrzenia, jestem ciekaw jego punktu widzenia. Wypytają o to. Albo nie. Ja to zrobię, gdy już mi ją przedstawisz. Myślisz, że lubi teatr? Mógłbym zorganizować wam bilety na nowy spektakl. Chociaż jego premiera przypada dopiero na maj, jest warty uwagi.
M.
PS Miałem, ale gdzieś się zapodział. Ten egzemplarz będę bardziej pilnował. Pojutrze wpadnę do twojego gabinetu. Chyba będzie trzeba zwiększyć dawkę, te skronie nie dają mi żyć.
- Odpowiedz na posta
Leonie Figg
— najedź, by rozwinąć pergamin —
Cardiff, 28.03
Jase,
Nie masz za co dziękować, naprawdę. To ja dziękuję, że mi zaufałeś i powiedziałeś te wszystkie piękne rzeczy... Chyba jesteśmy zgraną drużyną.
Chętnie pójdę do teatru! Grają teraz coś ciekawego? Rzadko mogłam sobie pozwolić na tę przyjemność, a przyjaciel, którego chciałabym Ci kiedyś przedstawić, pracuje właśnie w Arkadii i powinnam częściej kibicować mu z widowni... Może nawet go spotkamy.
PS. Harris wypuścił latawice, bo jest głąbem, i teraz muszę je zbierać spod sufitu, a spryciule unikają zaklęć, które by mi to ułatwiły. Zwariuję.
[całkiem niezły rysunek Harrisa z głupią miną]
Twoja Do zobaczenia Twoja,
Leonie
- Odpowiedz na posta








