III runda (Turniej MZA) - Francesca Goldsmith vs. Vincent Rineheart

[Mistrz Gry]

Arena Magicznych Pojedynków

Data wątku: 30 IV 1962
Uczestnicy wątku: Francesca Goldsmith vs. Vincent Rineheart
Główny cel wątku: Turniej Pojedynków
Zaczyna: Francesca Goldsmith

[Francesca Goldsmith]

Potrzebowała więcej czasu, wykorzystania momentu inicjatywy, który posiadała. Czasem najprostsze środki były najlepsze, najskuteczniej odbierały możliwości przeciwnikowi. Różdżka była już przygotowana, prawie automatycznie kolejne zaklęcie znalazło się na jej języku.
– Drętwota – poszybowało w jego kierunku.

HP: 278
Punkty stylu: 20/50(+5 zaklęcie strefowe)

Próg Drętwota: 50

1x k100 (Drętwota):

89

[Vincent Rineheart]

Zawsze mogło być lepiej. Na ten moment nie był z siebie zadowolony. W nieco inny sposób podszedł do planowanej strategii, która nie sprawdzała się wystarczająco dobrze: poprzez wytrącenie z równowagi, poprzez niekomfortową pozycję. Odzyskał sprawność, mógł ponownie ustawić się w ulubionej i efektywnej pozycji. Prawa dłoń trzymająca wiązową broń, wysunęła się do przodu, a on wyczekiwał na kolejny ruch. Czuł, że przeciwniczka straciła odrobiny wiary, gdy atak, który mknął w jego stronę, zatopił się w miękkości potężnej tarczy. Nie spoczęła na laurach. Zaklęcia choć niezbyt skomplikowane, mknęły w jego stronę, mogąc narobić problemu. Przymknął powieki, aby złapać ulotne skupienie. Wiedział, że tym razem zwykła obrona może nie wystarczyć: - Protego Maxima! - wyrzucił głośno, z wiarą, że kolejna tarcza ochroni go przed upadkiem.

1x k100 (Protego Maxima):

32

[Vincent Rineheart]

Tym razem, silniejsza tarcza nie spełniła swojego zadania. Podwójna wiązka zaklęć poszybowała w jego stronę. Ziemia pod stopami zamieniła się w lodową taflę. Niebyt przyczepne podeszwy nie utrzymały ciężaru. Mężczyzna wywrócił się znacząco, upadając na prawy bok. Tępy ból rozniósł się w okolicy biodra oraz uda. Odetchnął ciężko, nie będąc uradowanym z takiego przebiegu sprawy. Drętwota jedynie poprawiła efekt, unieruchamiając go na kilka ulotnych i zapewne kluczowych chwil.

| Tracę turę przez Drętwotę.

PS: 5/50
HP: 270/280

[Francesca Goldsmith]

Strategicznie otwierała sobie kolejne możliwości, wręcz z wyrachowaniem wypełniała swoje założenia. Tworzyła przewagę, lecz teraz musiała ją wykorzystać. Uprzednio zmarnowała swoją szanse, tym razem musiała się postarać bardziej. Przeciwnik leżał na ziemi, nadal odczuwając na sobie skutki drętwoty. Było jednak daleko do końca, czuła, że wszystko może się jeszcze zmienić. Czas było na coś nowego.
– Gelida Spinae – wypowiedziała twardo, licząc, że magia ponownie będzie z nią współpracować. 

HP: 278
Punkty stylu: 25/50 (+5 za unieruchomienie przeciwnika na co najmniej jedną turę)

Próg Gelida Spinae: 65

1x k100 (Gelida Spinae):

55

[Francesca Goldsmith]

Zaklęcie pomknęło w jego stronę, popatrzyła jak magia tworzy lodowy kolec gotowy do ataku przeciwnika. To jednak było za mało, potrzebowała więcej. Może zachłanna, zawsze oczekiwała od swojej magii reaktywności, miłości i co najważniejsze – lojalności. Niech będzie jej drogą przyjaciółką, wierną towarzyszką. Teraz nie mogła zwolnić, dać mu szanse na reakcje.
– Gelata digitus – szybko, sprawnie i miała nadzieje, że skutecznie.

HP: 278
Punkty stylu: 30/50 (+5 za wyczarowanie czegoś, co zaatakuje przeciwnika)

Próg Gelata digitus: 70

1x k100 (Gelata digitus):

44

[Vincent Rineheart]

Odrętwienie opuściło jego ciało. Kończyny odzyskały ruch, a on ulotną świadomość. Przez krótką chwilę nie wiedział dokładnie, co dzieje się wokół. Pisk w uszach wytrącił go z równowagi, a gromki szmer nadmiernych okrzyków oraz braw, przywrócił do rzeczywistości. Wolna dłoń opadła na twarz, poszukując realności i skupienia. Z otępieniem podniósł się na równe nogi, widząc, że efekty poprzednich zaklęć zniknęły. Spojrzał na przeciwniczkę tylko przelotnie, musiał być gotowy. Szybko ustawił się w pozycji, gdyż kolejna obrona, było po jego stronie: - Protego! - rzucił pewnie, wierząc, że będzie mógł zaatakować.



PS: 5/50
HP: 270/280

1x k100 (Protego ):

78

[Vincent Rineheart]

Tarcza wchłonęła efekt lodowatego kolca, a on odetchnął z ulgą. Udało mu się powolnie wrócić na dobry tor, który umykał z każdą sekundą. Wiedział, że stać go na więcej, że jeszcze miał szansę odwrócić bieg walki. Dlatego wymyślając szybką strategię, postanowił posłużyć się czarem, który dziś, narobił już odrobiny kłopotu: - Drętwota! - wymierzył wprost w jej ciało.

1x k100 (Drętwota):

56

[Francesca Goldsmith]

Kolejne zaklęcie się nie powiodło, pozwalając przeciwnikowi na przegrupowanie. Chwila zachwiania, może dekoncentracja, a może brak współpracy z magią. Zyskał inicjatywę i ruch, był krok przed nią. Straciła pozycje atakującego, teraz musiała się bronić. Gdy usłyszała zaklęcie uśmiechnęła się, on również zauważył, że najprostsze metody są najbardziej skuteczne. Nie miała innego wyjścia, musiała próbować tarczy.
– Protego – rzuciła, licząc, że tym razem magia jej nie zawiedzie.


HP: 278
Punkty stylu: 30/50
Próg protego: 65

1x k100 (Protego):

98

[Francesca Goldsmith]

Magia chciała tym razem z nią współpracować. Potężna tarcza, z łatwością poradziła sobie z jego zaklęciem. Obserwowała jak odbija wiązkę magii, neutralizuje zagrożenie. Nie było to jednak wystarczające, to był moment, gdy musiała ponownie przejąć inicjatywę. Podążał słuszną ścieżką, ona miała zamiar wrócić do tego co zadziałało wcześniej. Różdżka była gotowa, zaklęcie na końcu języka.
– Drętwota – skierowała w jego stronę.


HP: 278
Punkty stylu: 35/50 (+5 za wyczarowanie potężnej tarczy)
Próg drętwota: 50

1x k100 (Drętwota):

38

[Vincent Rineheart]

Zaklęcie, którym spróbował unieruchomić przeciwniczkę, zostało wchłonięte przez ogromną i imponującą tarczę. Widział jak wiązka światła rozprzestrzenia się na wszystkie strony, nie tworząc już żadnego zagrożenia. Westchnął ciężko, gdyż pojedynek zmierzał w jednym kierunku. Okazał się ciężki i wymagający. Kolejny raz musiał posunąć się do obrony. Gdy przybrał odpowiednią pozycję, zawołał pewne: - Protego! - wierząc, że po raz kolejny nie zostanie zawiedziony przez zaklęcie.

PS: 5/50
HP: 270/280

1x k100 (Protego):

39