• Witaj nieznajomy! Logowanie Rejestracja
    Zaloguj się
    Login:
    Hasło:
    Nie pamiętam hasła
     
    × Obserwowane
    • Brak :(
    Avatar użytkownika

Serpens > Wielka Brytania > Anglia > Londyn > Centralny Londyn > Pokątna > Pracownia "Howell's Hand"
Pracownia "Howell's Hand"
Odpowiedz
Odpowiedz
#1
Mistrz Gry
Konta Specjalne
Co ma być to będzie, a jak już będzie, to trzeba się z tym zmierzyć.
Wiek
999
Zawód
Mistrz Gry
Genetyka
Czystość krwi
czarodziej
mugol
Sakiewka
Stan cywilny
bezdenna
wdowiec
Uroki
Czarna Magia
OPCM
Transmutacja
Magia Lecznicza
Eliksiry
Siła
Wyt.
Szybkość
Brak karty postaci
21-09-2025, 13:51

Howell’s Hand
Niewielki lokal przy ulicy Pokątnej. Jedno pomieszczenie, które zostało podzielone prowizoryczną półścianką dla nadania właścicielowi odrobiny prywatności podczas pracy. Pomoc znajdą tu wszyscy ci, których los zmusił do korzystania z protez. Oprócz szerokiego ich asortymentu, przybytek oferuje prace naprawcze i serwisowe.
    Odpowiedz
  • Odpowiedz na posta

Strony (3): « Wstecz 1 2 3
Odpowiedz
Odpowiedz
#21
Moira Sanderson
Akolici
It's gotta happen, happen sometime
Maybe this time I'll win
Wiek
40
Zawód
Naukowczyni, magichirurg
Genetyka
Czystość krwi
czarodziej
półkrwi
Sakiewka
Stan cywilny
pełna
wdowa
Uroki
Czarna Magia
0
0
OPCM
Transmutacja
5
5
Magia Lecznicza
Eliksiry
24
5
Siła
Wyt.
Szybkość
5
5
5
Brak karty postaci
Wczoraj, 16:30
Gwałtowny błysk pojawia się w oku uzdrowicielki, kiedy młody rzemieślnik wspomina o swoich warunkach – nie wskazujących na jednoznaczną odmowę. Sanderson przekonana jest, że praca w zespole badawczym jest w tej branży nieco wartościowsza (co jest wyłącznie jej opinią), jednak nie odmawia sensowności rozwijania własnego biznesu i zarabiania na wykonywanych zleceniach. Rozumie, że Lysander chce poświęcić dużo uwagi "Howell's Hand"– nakreślił to i przy ostatnim spotkaniu. Moira nie może mieć pojęcia jak potoczy się ich współpraca i co ostatecznie mogłoby wygrać walkę o większość jego uwagi, ale w swoim może samolubnym przekonaniu sądzi… Że znajdzie dobre miejsce dla młodego twórcy. Że jeżeli jego ambicje pasują do renomy jego szkolnego domu i jeżeli nie był ostatnio gołosłowny – będzie w stanie prawdziwie postarać się dla wspólnego sukcesu.
Był pracowity – siedział tu do późna. Był zaradny - prowadził w końcu własny biznes. Biznes, który wydawał się choć trochę rentowny – właściciel nie wyglądał w końcu na zabiedzonego.
Chce mu zaufać, dlatego daje mu szansę. Chce mu zaufać, dlatego kontynuuje tę rozmowę.
– To sporo, ale chcę wierzyć, że dajemy równie wiele – przyznaje. Oczywiście, że nie unikną chłodnych kalkulacji – oboje chyba mają do tego skłonności. – Na samym początku chciałabym, być asystował mi i zrozumiał sposób działania zespołu. Stosowaną metodologię, przyjęte założenia, potem podział na konkretne grupy i ich odpowiedzialność. Ale najsampierw chciałabym po prostu spędzić razem trochę czasu. Lubię dobrze wiedzieć kim jest osoba z którą pracuję – szczególnie, jeżeli współpraca ta miałaby trwać dłużej niż pojedyncze zlecenie - oferuje, nawet jeżeli cześci oferty nie wypiada na głos, skracając dzielący ich, a wyznaczany ramami grzecznościowych zwrotów, dystans. Wciąż nie wyzbywa się jednak odpowiedniego szacunku. Gryzie ją jedynie to, że ona zwraca się do niego po imieniu, zaś on wciąż stosuje formy grzecznościowe. Nie sprzyja to współpracy bez barier, ale i na przełamanie tej przeszkody przyjdzie przecież czas. – Przyniosłam ze sobą pudełko starych protez wzrokowych – opartych na technikach rozwijanych przez nasz zespół, ale na to chyba za wcześnie. Nie są to wszystkie prototypy i modele, ale gdy już zdecydujemy się na współpracę, chciałabym byś przyjrzał się im i zrozumiał zastosowane tam mechanizmy – pochyla się do blatu, byle przesunąć pudełko przed siebie. Opiera na nim dwie dłonie. Rozmowa nie potoczyła się dziś w ten sposób, by chciała je pokazać od razu. Całe szczęście nie ważą one wiele – poradzi sobie z dźwiganiem nich w drodze powrotnej. Od dźwigania coraz ciężkiego syna, stawała się z wiekiem – paradoksalnie – coraz silniejsza.
– Widzę, że jesteś dziś zajęty, więc pozwolę ci kontynuować pracę, ale chciałabym spotkać się jeszcze przed końcem miesiąca. W ostatni dzień wybieram się do Hogwartu, ale w przeddzień Zjazdu mam wolny wieczór – mówi, pokazując ludzką twarz. Tak, również zdarza jej się spacerować czy robić rzeczy wyłącznie dla przyjemności. Rozmawiać – ach, jakie to ludzkie – też jej się zdarza. I tak, nie poświęca całej życiowej energii na pracę w laboratorium i w szpitalu… Chociaż faktycznie jest to nieczęste.
    Odpowiedz
  • Odpowiedz na posta
Starszy wątek | Nowszy wątek
Strony (3): « Wstecz 1 2 3


Skocz do:

Aktualny czas: 12-12-2025, 12:57 Polskie tłumaczenie © 2007-2025 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2025 MyBB Group.